Zdradzamy, że Polakowie wybiorą się na wczasy w 20. odcinku
"Ja to mam szczęście!" (emisja w środę 9 maja). Joanna i Jerzy
wspólnie dojdą do wniosku, że w czasie ich nieobecności ktoś powinien doglądać
mieszkania, na które pracowali cale życie.
Mimo wielu wątpliwości o pomoc poproszą najlepszego
przyjaciela Jerzego, czyli Tadeusza. Mężczyznę, który - co tu kryć - nie
grzeszy odpowiedzialnością. Polakowie oczywiście nie będą wolni od obaw co do
jego kandydatury, ale okaże się, że nie mają nikogo innego, na kogo mogliby
liczyć.
Niestety, bardzo szybko okaże się, że obawy państwa Polaków
były słuszne. Los sprawi, że Joanna i Jerzy dowiedzą się na lotnisku, że ich
wycieczka została odwołana.
Tak więc wrócą do swojego mieszkania zaledwie kilka godzin
po jego opuszczeniu. Jakież będzie ich zdziwienie, gdy pod własnym dachem
zastaną roznegliżowaną parę, i do tego jeszcze mówiącą po niemiecku?
Na jaw wyjdzie, że Tadeusz postanowił zabawić się w
biznesmena i zarobić na mieszkaniu przyjaciół. Po prostu podnajął je Niemcom!
W roli pani Shmit zobaczymy Olgę Borys, którą widzowie doskonale pamiętają jako Zuzię z "Lokatorów", pana Shmita zaś zagra Jacek
Lenartowicz, czyli Janek Zawadzki z sagi rodu Mostowiaków.
Ciekawe, jakie miny zrobią Joanna i Jerzy Polakowie na widok
Niemców w swoim mieszkaniu?
(Agencja W. Impact)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz